1 Ogólnopolski Zlot EKrawiectwo – Łódź
Pierwszy zlot, który był bardzo udany, to chyba dzięki magicznej liczbie 13:) O godz. 13 spotkało się 13 osób w Strimie:) Jak tu nie kochać liczby 13:)
Sus, Rudzik -Monika Magdalena, CZeremcha, Na Wybiegu, Szklanka, KomaKama, Magda Bożenka, kasia197123, Złoty Kot, Jull, Dolores69, Niespodzianek Artur, Stefa. (kolejność nie zgodna ze zdjęciem)
Szczęśliwą 13tkę gościła Strima – Pani Liliana uczyła nas konstrukcji tuniki i szycia, Pan Andrzej dał wskazówki jak dobrze prasować, a Pan Janusz wytłumaczył nam działanie maszyn, owerloków, coverloków i odpowiadający na nasze przeróżne pytania.
Sobotę spędziliśmy konstrukcyjne, czyli liczbowo – co w pewnych momentach nas doprowadzało do wielkiego kryzysu:) Jednak nie poddawaliśmy się i skończyliśmy wszystko co trzeba. Dzień w Strimie zakończyliśmy po godz. 22, a później udaliśmy się na przysłowiowy browarek:)
Niedziela. Wycinaliśmy formy tuniki używając “plotera”. Na początku myślałam, że ploter to wielkie urządzenie, które będzie wycinało nasze formy 🙂 Okazało się, że “ploter” to papier z którego wycinamy formę i przyklejamy na tkaninę (papier ten można przyklejać wielokrotnie). Papier ten pomaga przy wycinaniu, bo tkanina się wtedy nie rusza. Super wynalazek. Magiczny papier. Oczywiście jest urządzenie ploter, ale my używaliśmy papieru do plotera.
Po wycięciu i uszyciu był czas na pogaduchy i zakupy. Dzień skończyliśmy po godz. 17.
Zdjęcia- klik
Niesamowite w zlocie było to, że nikt się nie znał, a dogadywaliśmy się jakbyśmy się znali długi czas. Ja osobiście z jakiegoś forumowego kontaktu znałam 2 osoby:) W trakcie konstrukcji, szycia wzajemnie sobie pomagaliśmy, nawet czytaliśmy na głos instrukcję konstrukcji przygotowaną przez Panią Lilianę. Każdy dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem jak mógł. To było niesamowite. Nie mogliśmy się nagadać:)
Czas minął nam bardzo szybko, aż żal było kończyć:( Gdy wyszłam z Arturem jako ostatnia już sprawdzaliśmy daty na kolejny zlot. Dziwnie nam było bez tego hałasu, śmiechu.
Teraz czas na niespodzianki:) Niespodzianką był jedyny mężczyzna z forum – Artur
Upominki od Polimexu
Bukiet kwiatów od Artura, którego poznałam w piątek przed zlotem. Również każda z forumowiczek dostała na przywitanie różę:) Miłe i zaskakujące:)
Prezent który dostałam od forumowiczów za organizację spotu. Niesamowite, że dostałam herbaty które uwielbiam, kubek z zaparzaczem ozdobiony bzem (którego zapach uwielbiam) i świeczkę (zawsze kolekcjonowałam kształty świeczek). Nie ma to jak trafiony i do tego pyszny prezent. Dziękuję jeszcze raz.
Od Pani Liliany dostałam kwiatka, który mnie oczarował i się przykleił do mojej bluzki:)
W trakcie warsztatów miałam możliwość skorzystać z hafciarki. Super maszyna, którą oczywiście wykorzystałam jak tylko mogłam:)
Niesamowici forumowicze, niesamowici nauczyciele ze Strimy, niesamowity zlot:)
Czas na przedstawienie mojej tuniki wraz z projektantką, konstruktorem i nauczycielem. Wielkie podziękowania dla Pani Liliany!
W poniedziałek zdecydowaliśmy się zrobić “skleping” pasmanteryjno, tkaninowy:) Mało czasu niestety i byliśmy w Grażce i w dwóch siedzibach Polimexu, gdzie zaopatrzyliśmy się w mnóstwo zamków i nici do jeansu w różnych kolorach. Na zdjęciu zakupy z hurtowni i ze Strimy.
Popołudniu zaglądneliśmy do Strimy:) Kupiłam centymetr na szyję:)
I najważniejsze… my w swoich nowych tunikach.