Szablonetka na Kwiecie
Zawsze kiedy spotykam się z Katriną coś musi się zdarzyć. Kaśka namówiła mnie na wykonanie pracy zgodnie z szablonetką na Kwiat. Szło mi na początku miło. Coś mnie ciągnęło do różu, fioletu, czerwieni – jak widać na kwiatkach. dy skończyłam zaczęły się schody, susza w pomysłach:( No i co robić? Brokat oczywiście! Trzeba rozjaśnić monotonię:) Kwiatki dostały złoty brokat. Dalej coś nie pasuje, w nosie mnie kręci:) Motyl musi mieć ciałko wypukłe, więc w ruch brokat:) i tu…
Oczywiście, ja i brokat to sama przygoda – wybuchła mi butelka kleju z brokatem na papiery, stół, dziurkacz. Ratowałam co mogłam:) Motyl ma na sobie brokat jak i aksamit – na bogato:)
Zdj. Katrina