Relacja ze zlotu
Minął tydzień i chyba czas coś napisać, choć z pisaniem u mnie kiepsko. Za mało czasu na wszystko i zawsze z czegoś trzeba zrezygnować. Samo życie:)))
Trzy dni szycia w dobrym towarzystwie i do późnych godzin nocnych:) Kilka zdjęć powie choć ciut o spotkaniu.