Patchworkowo
Wróciłam z wojaży i od razu do roboty:) Tu przeszyć, tu zaszyć, tu zwęzić, tu uszyć i wena twórcza nadchodzi:)
W Londynie brałam udział w loterii i wygrałam kawałki tkanin do patchworku i nadszedł ich czas. Zeszyłam, ale żeby zrobić coś co mam w głowie muszę dorobić tkaninę, czyli nauczyć się farbować. Nie ma to jak przymusowa nauka:) Więc już niedługo mam nadzieję nauczę się farbować w ciekawe, kolorowe wzory. Wiosno przybywaj:)